Witam
U nas jest wszystko dobrze .Grzes zakończył wczoraj kolejny cykl chemioterapii.Ogólnie czuje się dobrze.Dużo czasu spędza na dworze.Cięszę się ,że teraz spędzamy tyle czasu w domku,i sama się dziwię jak tak trudny okres przetrwaliśmy przebywając ciągle w szpitalu.Mam kontakt z innymi rodzicami z naszego okresu leczenia i nie którzy dalej mają pod górke ,inni powracali ze wznowami,a inni z powikłaniami po leczeniu.Szczerze im współczuję siedzieć dzień za dniem w szpitalu i czekać na najmniejszy krok do przodu.Mimo,że dalej się leczymy i daleka jeszcze droga do zakończenia leczenia to jestem szczęśliwa.Szczęśliwa,że jesteśmy w domu,że możemy prowadzić"prawie"normalny dom,że widzę radosnego Grzesia.Nic więcej nie pragnę jak zdrowia dla Grzesia i reszty rodziny,a reszta się nie liczy,bo mając zdrowie mamy wszystko.Sens tych słów zna i czuje ten kto miał życie zamienione w piekło przez okrutne choroby.